Rzuty ortogonalne – czarna magia?

rzuty ortogonalne rys2

Table of Contents

Rzuty ortogonalne lub potocznie zwane bryłami na podstawie widoków u nas nazywane są Igurrami! Wielu na samym początku sprawiają niemały kłopot. 

Ale wytłumaczę Ci, co robić, jak na nie patrzeć, jak je czytać i jak się za nie zabrać. 

Obiecuję, że nigdy więcej nie będą „czarną magią”.

Chcesz nauczyć się tak rysować geometrię?

Czym w ogóle są rzuty ortogonalne?

Myślę, że zdecydowanie najłatwiej będzie Ci to wytłumaczyć na przykładach.

A dlaczego… ponieważ definicja sama w sobie brzmi dość skomplikowanie. Nawet dla mnie.

A nie chcę Cię przez to do nich zniechęcić! Wręcz przeciwnie – chcę Ci pokazać, jak ciekawe, przydatne i przyjemne jest rozwiązywanie tzw. brył na podstawie widoków

Jak działają rzuty ortogonalne?

Pewnie zastanawiasz się, czym są właściwie te kwadraty z figurami wewnątrz?

To nic innego, jak widok na każdy z boków po kolei. Ale pamiętaj! Ten widok tak jakby spłaszcza wszystkie krawędzie i ściany do jednego wymiaru!

Ale bardzo ważne jest, który kwadrat to która ściana. 

Tutaj na tym schemacie wszystko jest wytłumaczone.

I cała magia właśnie polega na złożeniu wszystkich trzech widoków w jedną bryłę!

Uwierz – zawsze trzy wystarczą, żeby to zrobić😉

Trochę dziwne… co nie?

A teraz kilka przykładów i rozwiązań rzutów ortogonalnych:

Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit. Ut elit tellus, luctus nec ullamcorper mattis, pulvinar dapibus leo.

A czym są przerywane linie w bryłach na podstawie widoków?

Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit. Ut elit tellus, luctus nec ullamcorper mattis, pulvinar dapibus leo.

Po co ćwiczyć rzuty ortogonalne??

Odpowiedź jest w zasadzie prosta. Nawet nie wyobrażasz sobie, jak bardzo ćwiczysz wtedy swoją wyobraźnię przestrzenną

Ja sama zaczynałam swoją przygodę z bryłami na podstawie widoków dawno temu, kiedy zaczynałam pierwszą klasę gimnazjum. Uwierzcie, że totalnie mi wtedy nie szło…

Miałam wielki problem nawet z tymi najprostszymi bryłkami. 

Pamiętam, jak na jednym z początkowych trymestrów kursu rysunkowego dostałam wielką pracę dla chętnych. Oczywiście składała się z kilkudziesięciu rzutów ortogonalnych… A ja może potrafiłam rozwiązać 4 z nich.

Taka była jedna z nich:

Siedziałam kilka wieczorów, myśląc i próbując zrozumieć aż nadszedł kolejny dzień kursu. 

Wtedy wiele osób przyniosło swoje rozwiązania, a ja byłam sobą strasznie rozczarowana, że mi się udało zrobić dużo mniej niż całej reszcie…

Ale gdy prowadzący wytłumaczył każdą bryłę po kolei, powoli zaczynałam łapać, co robiłam źle. I od tamtej pory ćwiczę co pewien czas takie bryłki.

A teraz na tyle mam już je ogarnięte, że bez problemu rozwiązuję zdecydowaną większość z nich!

Nawet takie trudniejsze bryły:

Jaki wniosek z tego? – Nie poddawaj się, nawet jeśli kompletnie Ci się nie udaje! 

Nadejdzie taki moment, że po wielu ćwiczeniach będzie Ci szło jak z płatka! W DOMINie taki system nauki wpisuje się nasza redominizacja i koraliki!

Related Articles

Responses